Z POWODU MODERNIZACJI FORUM ODPISÓW W PRZYGODACH PRZEZ JAKIŚ CZAS NIE BĘDZIE.
-A wasze "zdobycze"?
Powiedziałem i przeskanowałem pokemony towarzyszy pokedexem. W tym czasie zawróciłem również Chimchara do pokeballa.
Powrót, naprawdę świetnie się spisałeś, a nowe umiejętności potrenujemy później.
Czekałem na wynik obu skanów.
Offline
-To Munchlax i Sunkern - powiedziała Dawn
Pokedex rozpoczał skanowanie pokemonów
Munchlax
Samiec
Typ: Normalny
Opis:Munchlax pokemon niedźwiedziątko uwielbia jeść a gdy jest najedzony jest bardzo szczęśliwy
Charakter: Uwielbia jeść wręcz kocha kto mu zabierze jedzenie jest w śmiertelnych tarapatach
Ewolucja: MunchlaxSnorlax
Ataki:Metronome, Odor Sleuth, Tackle, Defense Curl
Najlepsza Cecha: Sp. Obrona
Specialna Umiejętność: Gdy jest najedzony jego Atak i Obrona wzrastają o 50%
Umiejętność: Thick Fat - Ataki typu Ogień i Lód zadają o 50% mniejsze obrażenia
Sunkern
Samica
Typ: Trawiasty
Opis:Pokemon nasionko słonecznika kocha kąpiele słoneczne a gdy pada deszcz wydaje się smutny
Charakter: Kocha kąpiele słoneczne co poprawia mu humor a gdy pada deszcz jest smutny
Ewolucja: SunkernSunflora
Ataki: Absorb, Growth, Mega Drain, Ingrain
Najlepsza Cecha: Sp. Atak
Specialna Umiejętność: Podczas słonecznej pogody siła jego ataków typu Trawiastego rośnie o 30% gdy pada deszcz siła jest mniejsza o 30%
Umiejętność: Solar Power - Podczas słonecznej pogody Sp. Atak pokemona rośnie o 50% lecz ilość życia spada w każdej turze.
To co powiedział Pokedex było bardzo ciekawe lecz czas ruszać w dalszą podróż trochę wam tu czasu zajęły te walki i zbliżała się pora posiłku.
-Ruszajmy do Miasta jest nie daleko więc można tam dojść przed zmrokiem. powiedział Kuba
Offline
-Dobry pomysł. Potem potrenujemy z pokemonami, a teraz czas ruszać.
Powiedziałem i ruszyłem w kierunku miasta, aby nadać tempa naszemu marszowi. Jakie to niesamowite uczucie rozpocząć podróż i od razu złapać pokemona. A jeszcze do tego ruszyć w dalszą drogą z najlepszymi przyjaciółmi. Jak się pospieszymy to nie tylko się najemy, ale i potrenujemy i wyśpimy się bardzo dobrze. I tak pełen pozytywnych emocji, doznań i odczuć nadałem tempo naszej podróży.
Offline
Podróź była bardzo długa nic ciekawego się nie działo poza tym że dostałeś jajo pokemona.
Przed wejściem do miasta zobaczyliście grupkę ludzi zebraną wkoło jakiegoś budynku
-Ciekawe co tam się dzieje - zapytała dawn
Offline
-Chodźmy to sprawdzić.
Powiedziałem i postanowiłem poczekać na decyzję moich towarzyszy. Jednak miałem nadzieję, że zobaczymy co jest powodem tego zamieszania. Ciekawość mnie zżera, a do tego może być to coś pożytecznego. Powoli ruszyłem w kierunku tłumu.
Offline
Podchodzę bliżej i oglądam tabliczkę (czytam ewentualny napis). Zastanawia mnie co robi taka grupa ludzi wokół opuszczonego budynku. Przecież to dziwne i nienormalne. Trochę przestraszyłem się, bo to może okazać się niebezpieczne oraz ryzykowne, a przecież tego bym nie chciał. Jednak moja ciekawość jest większa. Bo może jednak się mylę? A może to coś interesującego, godnego uwagi i zapamiętania? Może ktoś potrzebuje pomocy, a tłum gapiów nie potrafi mu jej udzielić? Wszystko trzeba dokładnie zbadać.
Ostatnio edytowany przez Remik (2012-07-27 13:02:20)
Offline
Na Tabliczce było napisane źe to stary kościół który został przeklęty przez Pokemona kilka wieków temu
-To straszne! Powiedziała Dawn
-Tylko dlaczego to wzbudza aż takie zainteresowanie? Zapytał Kuba
-Widzę że zainteresował was budynek odezwał się za wami starszy facet
-Tak i to bardzo odpowiedział mu Kuba
-Podobno w jego wnętrzu mieszkają pokemony Duchy,Mroczne i Psychiczne ale ostatnio też wbiegł tam pokemon typu Ziemnego i został zjedzony przez mieszkańców tego budynku.
Offline
O zgrozo! Czyli jednak moje przeczucia były słuszne! Przeklęty kościół... ale zaraz, jestem katolikiem, więc nie będę bał się jakiegoś kościoła, jeśli został przeklęty przez pokemona. Ciekawa historia, ale mnie nie wystraszy.
-No to jak? Wchodzimy do środka?
Rzuciłem w kierunku Dawn, bo byłem pewny, że zareaguje na to je Piplup. Jednak mam nadzieję, że wejdziemy tam wszyscy, w końcu to może być nasza pierwsza przygoda.
Offline
Wszedłem za nimi dokładnie podziwiając wnętrze i rozglądając się dookoła. To niezwykle ekscytujące doświadczenie. W końcu nasza przygoda nabiera tempa, rumieńców. Czas nadszedł, aby zobaczyć co to życie. Jeśli tak ma nas witać, to przynajmniej zapamiętamy ten dzień jeszcze lepiej niż było to w planach.
Offline
Gdy tylko weszliście do środka drzwi za wami zamknęły się z hukiem.
-Oh nie zamknięte! - powiedziała Dawn
-Musimy poszukać innego wyjścia stąd - dodał Kuba
Ruszyli do przodu Dawn wyraźnie się bała.
Miejsce wyglądało jak typowy kościół ale tylko od zewnątrz ponieważ wewnątrz wyglądał jak bazylika w na samym końcu znajdowało się wejście głębiej z którego dochodziły jakieś dziwne odgłosy.
Offline
-Nie bój się. Wszystko będzie dobrze.
Powiedział cicho do Dawn i złapałem ją za rękę, aby poczuła się pewniej. Sam już chyba się nie bałem, w końcu to zew przygody, która woła nas głośno i wyraźnie. Ten dzień jest niezwykle atrakcyjny, takie wrażenia już na samym początku naszej podróży. Lepiej nie mogło nam się trafić. Natomiast słysząc dziwne dźwięki, moja ciekawość stanęła na pierwszym miejscu przysłaniając jednocześnie zdrowy rozsądek i strach. Powoli ruszyłem w głąb kościoła/bazyliki, aby sprawdzić co tam się dzieje.
Offline
Dawn się zarumieniła ale nic nie powiedziała/
Za to ty ruszyłeś przed siebie penetrując wnętrze budynku aż naprzeciw ciebie pojawił się pokemon
Pokemon nie zwracał na ciebie uwagi tylko nadal wydawał z siebie ten straszny dźwięk.
Offline
-Może coś mu się stało. Może trzeba mu pomóc.
Powiedziałem i nie czekając ani chwili wyciągnąłem pokedex z kieszeni i przeskanowałem pokemona stojącego przede mną. W oczekiwaniu na wynik zastanawiałem się co może być nie tak, dlaczego wydaje z siebie tak dziwne dźwięki. Tutaj włączyła się moja troska i miłość do pokemonów. Przecież jeżeli ten pokemon wymaga pomocy, to trzeba dołożyć wszelkich starań, aby uwolnić go od wszelkich zmartwień. Trzeba uczyni go szczęśliwym, bo przecież każdy pokemon na to zasługuje.
Offline